Demonstracja wyższości nad rywalem. Tak w skrócie można opisać to spotkanie. Trzeba przyznać, że gospodarze stawiali opór do 30 minuty i nie zdawało się, że mecz skończy się takim wynikiem. Wtedy akcja niebyt piękna – przy dośrodkowaniu, machnął się obrońca, Wcisło dobrze obrócił się z rywalem na plecach i piłka wpadła do siatki po farfoclowatym strzale. Rozpoczęcie od środka, stoper zapominając o swojej przynależności klubowej zagrywa patelnię do Grzesiaka a ten kończy sam na sam. I wtedy gospodarze siedli mentalnie. Później zabawa Madejskiego przy linii końcowej i strzał po krótkim oraz wisienka na torcie – golazo z 25 metrów od poprzeczki w wykonaniu Wcisły. Nie było co zbierać, piękny strzał.
Po przerwie rozluźnienie. Przy sam na sam z bramkarzem w zbijaka zagrali kolejno Borys i Madejski. Piłka ich strzałach odbijała się od bramkarza, później od ich nóg i kończyli na pustą. Wynik ustalił bezapelacyjnie najlepszy strzelec Borku w tym sezonie – Filip Madejski, kompletując hattricka.
Miło zagrać taki mecz. Nie tracimy jednak skupienia!
Wynik: 0-7
Bramki: 3 F. Madejski, 2 Wcisło, Grzesiak, Borys
Skład: Zachariasz – Niepsuj (Borys), Khrypunov (Held), Sotnikov (Anton), Zapała – F. Madejski, Targosz (Pachacz), Dudziński, Twaróg – Wcisło – Grzesiak (Strzeboński)