Pierwszy mecz i od razu wróciły demony z rundy jesiennej. Chociaż pierwsze 10 minut nie było złe.
Później tradycja, strata, szybka kontra przeciwnika, wrzutka i przegrywamy. Goście mieli jeszcze kilka okazji w pierwszej połowie, ale Borek też próbował się odgryźć. Dobra sytuację miał Madejski, ale jego strzał zatrzymał bramkarz.
Druga połowa? Zaczęła się jeszcze gorzej. Wrzutka z wolnego, przegrany pojedynek główkowy i 2:0. Wydawało się że jest po meczu. Ale Borek zaczął przejmować inicjatywę i Khrypunov wykończył centrę z rożnego. Niespodziewanie złapaliśmy kontakt. Tyle, że równie szybko go straciliśmy bo po błędzie w obronie skrzydłowy Grębałowianki pewnie wykończył sam na sam. Mogło skończyć się wyżej, ale w bramce dobrze spisywał się Zachariasz.
Niestety ten mecz wyglądał jak większość w rundzie wiosennej. Próby ładnej gry bez większego efektu. Trzeba się szybko ogarnąć bo liga zaczyna nam odjeżdżać…
Wynik: 1-3
Bramka: Khrypunov
Skład: Zachariasz – Strzeboński (Borys), Khrypunov, Zapała, Foltak (Gacoń) – Niepsuj, Targosz, Dudziński, Grzesiak– F. Madejski (Tarapata) – Wcisło