Kto czytał zapowiedź, wie że mecze z Prądniczanką nigdy nam nie szły. A tu miła niespodzianka!
Od początkowych minut czuć było w powietrzu, że Borek powalczy o punkty. Setkę miał Madejski, ale bramkarz gospodarzy obronił sam na sam. Następnie splot szczęśliwych wydarzeń. Prądniczanka miała karnego, ale Zachariasz odbił jedenastkę, a dodatkowo obrońca gospodarzy wyleciał z boiska za dwie żółte kartki. Napawało to optymizmem przed drugą połową.
I ta zaczęła się bardzo dobrze. Prostopadła piłka Targosza, złożenie się w stylu kung-fu Madejskiego i mamy to. W końcu prowadzimy. I wtedy wajcha została przedstawiona na tryb przeszkadzanie. Sprawdziło się? Sprawdziło, więc nie będziemy się skupiać na detalach bo mimo że gra nie była miła dla oka, to najważniejszy jest efekt.
A są nimi trzy punkty, które bardzo zbliżają nas do bezpiecznej strefy. Ale przyjemnie tak wygrać!
Wynik: 0-1
Bramka: F. Madejski
Skład: Zachariasz – Niepsuj, Khrypunov, Sotnikov, Zapała – Grzesiak, Targosz, Dudziński, Twaróg (Vatamaniuk) – F. Madejski (Foltak) – Wcisło